Translate

niedziela, 11 września 2011

   Długo nie pisałem, bo nie wiedziałem o czym i nie miałem czasu. Zbliża się jesień. Mam nadzieję, że zdołam zrobić kilka zdjęć i wstawić je tutaj. Jeśli chodzi o moje zdjęcia, to potrzebna będzie pomoc Agi. Prawdopodobnie zmienię też tło bloga na pasujące do pory roku. Szkoda, że do następnych wakacji jeszcze długo. Agnieszka powiedziała, że jeśli uda jej się mnie odchudzić, pouczymy się nowych sztuczek. Zmartwiła się, kiedy ostatnio nie chciałem zjeść karmy. Wcale nie jestem chory. Po prostu znudziła mi się ta karma, skoro jem ją co dziennie. I rzeczywiście troszkę przytyłem, ale nie bardzo. Aga powiedziała, że żadna shih-tzaczka mnie nie zechce takiego tłuściocha. Agility trenujemy w domu, z powodzeniem. Życzę wszystkim czytelnikom (choć jest ich niewiele) powodzenia w szkole i samych sukcesów w życiu!

                 Do zobaczenia :)

1 komentarz: