Translate

poniedziałek, 5 września 2011

Kolejny nudny dzień

   Tak jak wyżej. Dzisiaj odwiozłem Agę do szkoły. Pani zaczynała później, więc została jeszcze w domu i mogłem pospać. W związku z kompletną nudą i brakiem jakiejkolwiek innej rozrywki w domu, Aga mimo zakazu siedzi na kompie. No może nei tak dosłownie, jak ja leżę na telefonie, ale można to tak ująć. O 17.30 jedzie na muzykę. Powiedziała, że od głośnego słuchania muzyki bolą ją uszy i nic jej się nie chce. Wcale się nie dziwię! Nawet w salonie słychać muzykę, która jest puszczona na maksa. Mimo, że Agnieszka słucha przez słuchawki. Jak codziennie. Ale na pewno nie jedzie do szkoły muzycznej, aby znowu słuchać muzyki. I w tym tkwi cały problem. Tam trzeba się trochę wysilić i samemu coś... stworzyć.


Obawiam się, że reszta tygodnia pozostanie nieopisana na blogu. Jak się pewnie domyślacie, wynika to z dużego nakładu psich obowiązków. Papa!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz