Translate

sobota, 4 sierpnia 2012

A jednak...

Marzenia się spełniają. Dzisiaj zrobiłam pierwszy trening agility z Axelkiem. Wcześniej było to niemożliwe, zważywszy na temperaturę w ciągu dnia. Nie chciałam zamęczyć swojego psa na śmierć, więc odpuściłam. Problemem jest również to, że nie mam miejsca do rozłożenia toru i mieszkam przy ruchliwej ulicy, a płot wokół domu jest nieco specyficzny (tzn. w całości złożony z zespawanych ze sobą metalowych okręgów), a więc pies mógłby uciec. Tak czy tak, często odwiedzam kuzynkę i tam planuję ćwiczyć (przynajmniej w czasie wakacji).
Na treningu nie było wcale tak źle jak przypuszczałam. A wręcz przeciwnie. Pomijając to, że zapomniałam zabrać instrukcji z domu i trzeba było rozkładać wszystko zgodnie z logicznym myśleniem (a to trudne zadanie :P), to Axel szybko załapał co i jak. Mieliśmy problem ze slalomem. Na początku z tyczek zrobiłam tzw. "alejkę", bo tak łatwiej jest psa nauczyć. Co prawda teraz nadal trzeba naprowadzać Potworka smaczkami, ale jest nieźle. Mam nadzieję, że w końcu sam załapie. Od razu zaczęłam uczyć go wchodzenia od prawej strony, bo nie chcę skreślać możliwości wystąpienia na jakichkolwiek zawodach. Chodzi mi o takie amatorskie. Na pewno nie jest to moim głównym celem. Ale agility to sport, który bardzo lubię i nie zamierzam z niego rezygnować.
A tak poza tym, to Axel jest już trochę zarośnięty i dlatego musiałam robić długie przerwy w ćwiczeniach, bo było mu bardzo gorąco. Niedługo czeka go strzyżenie.
Teraz zdjęcia:















Uff, nareszcie. Dobrą godzinę siedziałam nad tymi zdjęciami, chociaż i tak jest ich mało. Nie mam juz siły do tego internetu. Trzy razy musiałam wgrywać te same fotki, bo laptop się zawieszał.
Post może trochę chaotyczny, ale chyba się jakoś połapiecie.

6 komentarzy:

  1. Wielkie gratulacje !
    Po samych fotkach widać , że radzi sobie świetnie !
    Jakie to mądre psisko !
    Trenujcie bo jesteście świetni !
    Pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj, chętnie byśmy z Klarą do Was dołączyły! Klarcia także przepada( lekko powiedziane ) za skokami, slalomami etc. Jako nowe czytelniczki będziemy często wpadać ;D Pozdrawiamy i zapraszamy do nas!

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam :)
    Zastanawiałam się, co to za uchate stworzenie widnieje na nagłówku, a tu proszę - kudłaty sportowiec we własnej osobie. :)
    Fantastycznie, że możecie trenować. Axel świetnie wygląda podczas skoku.

    Dołączamy do grona obserwatorów i pozdrawiamy,
    M.&Brygada

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie Axelkowi idzie skakanie, oby tak dalej!
    Ps. przepraszamy za tą długą nieobecność, ale wszystko nadrobimy ;)

    OdpowiedzUsuń